W atakach zginęło w sumie 2 977 osób nie licząc porywaczy (w tym sześciu Polaków). Rannych zostało 6291 osób, a 26 nadal uważa się za zaginione.
W jednym dniu Nowojorska Straż Pożarna straciła 343 funkcjonariuszy – najwięcej wśród wszystkich służb ratowniczych. Aż 75 remiz straciło przynajmniej jednego strażaka.
W szeregach Nowojorskiej Straży Pożarnej służyli wtedy również nasi rodacy. Stanisław Trojanowski, polski strażak, który 20 lat temu uczestniczył w akcji ratowniczej po zamachach terrorystycznych 11 września, powiedział w jednym z wywiadów:
„Poszło do ziemi co najmniej dwudziestu chłopaków polskiego pochodzenia. Z pamięci mogę wymienić: Josepha Grzelaka, Scotta Kopytko, Billa Krukowskiego, Allana Tarasiewicza, Michaela Warchalę, Stanleya Smagalę. Byli także nasi o typowo amerykańskich nazwiskach, jak choćby Dennis Crossa”